sobota, 29 grudnia 2012

Ciasto na Nowy Rok

Po dlugiej przerwie na blogu, wracam z noworoczna propozycja ciasta i …
To ciasto jest surowe, bardzo proste do przygotowania, wysmienite i zdrowe!!! najlepiej przygotowac conajmniej 24h wczesniej.
Ciasto Kososowe
gateaux au noix de coco
Skladniki na ciasto:
2 szklanki platkow owsianych, szklanka wiorkow kokosowych, 1/2 szklanki pestek sloneczniku, 1/2 lyzeczki nasion kopru wloskiego i 1/2 lyzeczki anyzu – wszystko mielimy na make, szczypta soli
sok z polowy cytryny, skorka otarta z polowy cytryny, 4 lyzki miodu, 1/4-1/2 szklanki wody
Mieszamy suche skladniki w misce, dodajemy sok z cytryny, skorke, miod i tyle wody, by powstalo ciasto – nie moze byc za suche, platki potrzebuja nieco wilgoci, by mogly nabrac delikatnej konsystencji.
Polewa
miksujemy: 2 banany, 3-4 daktyle, 2 lyzki kakao i 2 lyzki karubu (lub dodajemy 3-cia lyzke kakao), 2 lyzeczki oleju kokosowego lekko roztopionego (wystarczy postawic sloik w cieplym miejscu), wanilia i cynamon do smaku
Ciasto wykladamy na mala, wysypana wiorkami blaszke, lekko ugniatajac i wyrownujac powierzchnie zanurzona w wodzie dlonia. Polewamy przygotowana polewa i wstawiamy do lodowki na conajmniej 24h, najlepsze po 48!!!
ananas
Photo source: Google.
Sylwestrowa PINA COLADA (na 6-8 porcji lub 2 duze ;) )
1 swiezy ananas, 3-4 banany, 2 czubate lyzki miodu, 1/2 szklanki mleka kokosowego, 2-3 plasterki swiezego imbiru i dla tych, co pragna rum do smaku, woda do miksowania
Ananas i banany wlozyc do blendera wraz z mlekiem kokosowym, miodem i imbirem zmiksowac, az wszystko bedzie perfekcyjnie kremowe, dodac tyle wody, by powstal lekko kremowy napoj, ale nie zagesty, podawac w kieliszkach do koktaili. Mozna rowniez serwowac na swiateczne sniadanie (oczywiscie bez alkoholu!!!) – doskonaly i tonizujacy smoothie!

Smacznego i PIEKNEGO 2013!!!

Karolina

sobota, 29 września 2012

Ekspresowy koktail witalnosci

Jednego przedpoludnia tego tygodnia, przygotowujac salatki, mielismy ogromna ochote na szybkie i male przedobiadowe smoothie. By jego przygotowanie nie opoznilo innych kucharskich czynnosci, zerknelam wokol i znalazlam kilka ciekawych skladnikow:
Jablko, maly ogorek, kilka listkow stewii
Wszystko razem pokrojone na drobniutkie kawaleczki znalazlo sie z odrobina wody w moim malym blenderze Tribest i po krotkiej minucie zachwycilismy sie odswiezajacym i kojacym pragnienie koktailem… Ba voila, nawet zielone liscie mozna czasem ominac ;)
a dzis wodny melon hiszpanski:
Dla tych, co jeszcze nie probowali, ja rowniez odkrylam je dopiero tego lata, wodny melon wyglada tak:        (dziekuje za foto Google Images)
melon d'eau
ktory byl bardzo malutki (ostatnie w tym sezonie od naszego ogrodnika Bio), ale doskonaly w smaku, rowniez trafil do tego samego pojemnika blendera i w kilka chwil zamienil sie w puszysty, kremowy, aksamitny koktail… Chyba nigdy nie pilam nic bardziej uwodzacego smakiem niz koktaile melonowe…
Dziele sie takze ekspresowa miodowa maseczka na cialo i wlosy, ktora nakladamy na siebie w leniwe sobotnie popoludnie:
Lyzeczka miodu, lyzeczka soku z cytryny, lyzeczka oleju z zarodkow pszennych vierge (lub lniany, sezamowy…etc.)
Wszystko dokladnie mieszamy nakladamy na lekko zwilzone wlosy i reszte na skore twarzy i dekoltu. Wlosy owijamy folia i recznikiem, pozostawiamy na 15-20 minut. Twarz i dekolt splukujemy ciepla woda, kiedy tylko maseczka dokladnie wyschnie. Po 20 minutach wlosy dokladnie myjemy i ukladamy jak zazwyczaj.
Pozdrawiam, Polecam, Cieplego i spokojnego weekendu.
Karolina

niedziela, 23 września 2012

Jesienne inspiracje

Wieczor, cisza, ciepla herbata z mieta… odpoczynek po dwoch dniach warsztatow wokol surowej kuchni. Zadowolenie i satysfakcja z cieplo i owocnie spedzonych chwil pozwalaja na szybkie odzyskanie sil…

Pelna jeszcze weekendowych smakow proponuje wam kilka przepisow, ktore zaprezentowalam na stazu (bylo ich mnostwo!):

Jesienna Zupa z buraczkow

1 duzy surowy burak, duze slodkie jablko, pomarancz, kilka kropli sosu sojowego, 2-3 plasterki swiezego imbiru, pol lyzeczki cynamonu, Szklanka wody

Wszystko dokladnie miksujemy. Ewentualnie doprawiamy do smaku i dodajemy wody wg uznania. Podajemy posypane odrobina skorki z pomaranczy.

IMG_4808

Jesienne smoothie

2 duze gruszki, 2 banany, dwie duze garsci lisci szpinaku z nowej zelandii (tetragon) – z naszego ogrodu, mozna zastapic zwyczajnym szpinakiem

Dokladnie miksujemy ze szklanka (lub wiecej, wg gustu) zrodlanej wody.

pâtes de courgettes II

Spaghetti z sosem “serowym”

2 srednie cukinie pokrojone w spaghetti (mam do tego specjalny nozyk, ale obieraczka do warzyw tez nada ladna forme, tyle tylko, ze powiemy raczej “wstazki”)

Sos: 1/4 czerwonej papryki 1 sredni pomidor 1/2 duzej cebuli, resztki cukini, ktorej nie udalo nam sie pokroic w spaghetti (zawsze zostaja male resztki), 1/2 szklanki pestek sloneczniku, 2 lyzki stolowe platkow drozdzowych, odrobina musztardy, sosu sojowego i czosnku do smaku

Miksujemy wszystko z 1/2 szklanki wody na kremowy sos.

Polewamy sosem “spaghetti” wstawiamy na ok 30min do piekarnika na ok 50-60°C. Podajemy lekko cieple posypane dowolna zielenina i pomidorkami koktailowymi.

POLECAM

Zdjecia zrobione przez uczestnikow umieszcze za jakis czas, kiedy tylko do mnie wplyna.

poniedziałek, 3 września 2012

Wspomnienia z wakacji…

Tego lata spedzilismy kilkanascie dni w Polsce. Cudownie bylo zatopic sie w domowym ogrodzie pelnym warzyw i swiezych soczystych napelnionych sloncem owocow. Wracajac do Francji napelnilismy bagaznik warzywami i jablkami… Dzis jeszcze mam kilka ogorkow, wielkie cukinie, jablka i buraki. Stad tez poranny pomysl na swiezy sok. Przepyszny!
Sok ogorkowy
1 duzy nawet lekko przerosniety ogorek z ogrodka, 3-4 soczyste i twarde jablka, maly buraczek
Przepuszczamy wszystkie skladniki przez wyciskarke do sokow.
Razem z siostra tego lata przygotowywalam takze przepyszne desery i surowe ciasta. Najdoskonalszy byl chyba z mleka kokosowego, nawet najbardziej oporni na weganska i surowa diete dali sie uwiesc jego czarowi… oto przepis na ten wakacyjny rarytas:
Krem “sultanski”
2 jogurty sojowe, polowa kremu zebranego z mleka kokosowego (w puszce), syrop z agawy, garsc rodzynek (mozna je lekko namoczyc w malej lyzeczce rumu, czy koniaku), 2-4 lyzki kakao (surowego najlepiej, moze byc “normalne”)
Jogurt, krem z kokosa, syrop z agawy i kakao ubijamy w miseczce trzepaczka, probujemy czy wystarczajaco slodkie i czekoladowe, dodajemy ewentualnie syropu i kakao. Na koniec delikatnie wmieszac rodzynki i odstawic na conajmniej 12 godzin do lodowki. Po tym czasie przelozyc do pucharkow i podawac. Przechowuje sie 2-3 dni w lodowce.
Mleko kokosowe nie jest surowe, ale za to bakterie jogurtowe pozwoja na poprawne przyswojenie i strawienie tego kremu. Prawdziwy rarytas!!!
IMG_5532
Smacznego.

piątek, 27 lipca 2012

Ekspresowy, zdrowy, pyszny deser

Cos slodkiego? zawsze nalezy miec cos dobrego i zdrowego pod reka. Regularnie mam dawke surowych trufli w lodowce, ktore jadamy jako dodatek do zielonego smoothie na sniadanie, badz tez jako deser na podwieczorek, tudziez w kazdym innym momencie, kiedy potrzeba dawki energii…

Pisalam juz o kilku rodzajach trufli, z kakao, karubem, cytryna, kwiatami, itp. Dzis przepis doskonaly i najprostszy na swiecie!

Trufle sesamowe

1/2 szklanki sezamu, 1/2 szklanki platkow owsianych, miod i odrobina wody

Sezam i platki mielimy na make, nastepnie mieszamy powstala “make” z miodem (u mnie 2 czubate lyzki, wg smaku i waszego gustu, my lubimy slodkie…) dodajac tyle wody, by powstala miekka i jednolita masa. Powstale “ciasto” wstawiamy na kilka godzin do lodowki, by platki nasiaknely, a ciasto nieco stwardnialo. Formujemy kulki wielkosci trufli, ukladamy na talerzu i przechowujemy w lodowce nieprzykrywajac . Tak przygotowane kulki energetyczne przechowuja sie nawet 2-3 tygodnie. Mozna je zabrac do pracy, na spacer, na zakupy, wystarczy przelozyc do malego plastikowego pudeleczka (badz sloiczka, jesli nie ufamy naszym plastikom).

Sezam jest pelny zdrowych skladnikow, m.in. dostarcza doskonalej jakosci wapnia i bialka, miod dodaje enzymow, ktore pozwalaja na doskonale trawienie tejze mikstury. Miod jest prawdziwym lekarstwem dla naszego ciala, wiec uzywam regularnie niewielkich porcji w naszej weganskiej kuchni. Kazdy, decydujac w zgodzie z wlasna etyka, mozne oczywiscie zastapic miod syropem z agawy, badz ciemnym prawdziwym cukrem i nieco wieksza iloscia wody.

Dobrego wieczorutruffes au sésame

środa, 11 lipca 2012

Naturalny filtr sloneczny

Slonca w tym roku niewiele we Francuskiej Bretanii, ale wiem, ze w Polsce jest ono duzo bardziej obecne. Widzac wiec znajomych nakladajacych gruba warstwe kremu “przeciwslonecznego”, kiedy tylko dwa promienie pojawiaja sie na horyzoncie, postanowilam napisac o skorze, sloncu i promieniach…
soleil
Od dziecka uwielbialam surowe owoce i warzywa, od 15 roku zycia jestem wegetarianka, a od jakis 10 lat weganka i prawie zupelnie witarianka od kilku ostatnich lat… Oczywiscie zmiany w diecie przychodza bardzo powoli, naturalnie zdawalam sobie sprawe, ze ten, czy ten pokarm wcale mi juz nie sprawia przyjemnosci, wiec jest to moze moment na to, by go juz nie jadac… ? tak stalo sie z rybami, potem serami, jajkami, chlebem… A nasza dieta jest coraz bogatsza w swieze owoce i warzywa, kielki (od kilku miesiecy mamy easygreen i jest ich pod dostatkiem!), suszone surowe krakersy i inne “pieczywo”, kielkowane zboza, awokado, doskonale surowe sosy, kremy, pasty, masla, ciasta i desery, troche sojowego jogurtu... Im wiecej przyzadzam surowych pysznosci, tym mniej mam ochote na gotowane i pozbawione “tego czegos” (powiedzialabym zycia…) pozywienie. Nawet to, co uwielbialam wczesniej nie wydaje mi sie juz w ogole atrakcyjne. Co wiecej, od kiedy mamy nasz filtr do wody (fontanna Eva), ktory oczyszcza, mineralizuje, ale takze przywraca aktywna strukture komorek wody, by byla ona “uzywalna” przez nasze cialo, przestaje pic zielona herbate!!! Tak, tak, od jakis 20 lat nie wyobrazam sobie poranka bez filizanki (raczej 1/2 litrowego kubka :) ) zielonej herbaty. Naturalny lek medycyny chinskiej, ktory zawsze pomagal mi doskonale trawic i oczyszczac organizm, i ktory wolalam zawsze od wody do picia, zaczyna usuwac sie w cien przed szklanka… wody. I tu, kiedy poraz pierwszy w moim zyciu pijam “prawdziwa wode” (bo niestety woda w butelce nie jest uzyteczna dla komorek ludzkiego ciala, nie jest “zywa”), nie tylko zaczelam lubic wode, ale ku wlasnemu zdziwieniu odstawiam wszelkie inne napary i napoje… Narazie tyle, bo wciaz jestem w fazie eksperymentu z “zywa” woda i obserwacji.
Wiec od dziecka bylam duzo bardziej odporna na slonce niz ktokolwiek inny z mojego otoczenia, moge pozostawac na sloncu prze dlugie godziny i nigdy nie mam oparzen skory. I do tego uwielbiam promienie slonca na moim ciele, mam zawsze wrazenie, ze budza one zycie w calym ciele… Poprawia sie humor, mamy wiecej energii, cialo sie oczyszcza… Dopiero calkiem niedawno dowiedzialam sie, ze zywnosc ma ogromny zwiazek z nasza odpornoscia na slonce, a raczej z mozliwoscia przeksztalcania promieni slonca w energie. Im wiecej roslin w naszej diecie, szczegolnie zielonych lisci, tym doskonalej wykorzystujemy promienie slonca dla budowania wlasnej witalnosci. Promienie slonca lecza, odzywiaja komorki, wzmacniaja nasza witalnosc oraz odpornosc emocjonalna.
dessin soleil
Slonce to zycie, zwierzeta i rosliny nie boja sie slonca, przeciwnie, lakna promieni, rosna i rozwijaja sie dzieki nim. Czlowiek jest jedyna istota, ktora sie go niemlze panicznie boi… ? Dlaczego…?
Z wlasnego doswiadczenia wiec zachecam z calego serca do wyrzucenia kremow slonecznych, ktore odcinaja nas od naturalnego zrodla energii, sily i rozwoju, jakim jest slonce, a do czestego i swiadomego brania “kapieli slonecznych”, by cialo moglo zrewitalizowac wszystkie swoje sily. 20 – 30 minut dziennie, poza godzinami najwiekszego upalu, w zupelnosci wystarczy, dodajmy 1-2 porcje zielonego smoothie, 2 porcje dobrej salatki i kilka owocow do naszej codziennej diety, a energia, witalnosc, zdrowie i sila psychiczna beda nam towarzyszyc obficiej z kazdym dniem…
bain de soleil
Slonecznych wakacji wszystkim
Karolina
Photo souce: google image

wtorek, 10 lipca 2012

Troche egzotyki

W ostatnia sobote prowadzilam poranny kurs surowej kuchni wokol egzotycznych owocow i produktow. Soczyste owoce specjalnie zamowione na te okazje z firmy Orkos, udekorowaly calosc. Soczysta atmosfera sprzyjala wysmienitej degustacji! Dla mnie samej szeroki wybor egzotycznych owocow doskonalej jakosci rozswietlil moje zmysly i  dodal energii do kreacji wspanilych surowych potraw. Caly tydzien przed i po kursie eksperymentowalismy ze wysmienitymi skladnikami, ktore, wiadomo, nie zawsze sa pod reka. Mimo, iz jestem zdecydowanie za lokalna zywnoscia, troche tropikalnego slonca w kuchni robi naprawde dobrze!!!

Chcialam dzis podzielic sie kilkoma przepisami, ktore udalo nam sie wykreowac:

Egzotyczne smoothies

1. Kokos i mango

woda z mlodego orzecha kokosowego i miazsz wydrazony z polowy, 3 banany-figi (male banany o owocowym smaku, lekko przypominajace bardzo dojrzale banany plantain), jedno srednie mango,

2. Ananas i kokos

woda z mlodego orzecha kokosowego i miazsz wydrazony z polowy, 2 duze banany , 1/3 swiezego ananasa (tutaj Victoria), dwie duze garsci swiezej trawy z jeczmienia (jest delikatna w smaku i nie dominuje smaku smoothie, jak pszeniczna)

3. Dragon Smoothie (nasz Dragon Fruit byl bardzo czerwony, smak jest zdumiewajacy, mozna go tylko okreslic jako burak w postaci owoca – wysmienity)

dragon fruit

2 banany, 1 owoc smoka (Dragon Fruit), dwie duze garsci swiezych kielkow sloneczniku, duza szklanka wody

Doklanie zmiksowac wszystkie skladniki w dobrej jakosci blenderze (tutaj jestem wdzieczna za moj blend-tec, ktory “mloci” wszystko na pyl…), serwowac w wysokich szklankach, koniecznie z rurka :)

Kremowa salatka pelna egzotyki

Zamowilismy takze awokado Reed, duze, niemalze okragle owoce z kremowym miazszem – doskonale! Nigdy tak wspanialych nie jadlam.

avocado reed

Duza miska szpinaku, 2 mango, jedno duze awokado, peczek natki pietruszki, sok z cytryny, sos sojowy i oliwa z oliwek do smaku

Liscie szpinaku kroimy, siekamy natke pietruszki, kroimy awokado, mango, delikatnie mieszamy wszystkie skladniki i doprawiamy. Dla 2 lub jednej glodnej ososby :)

Cieplego dnia

Karolina

Photo source: Google Images

niedziela, 24 czerwca 2012

Smoothie z zielonym jeczmieniem


wheat grass 2
Dzis znow pada i pada… mamy wrazenie, iz lato w tym roku zagosci z wielkim opoznieniem… Zamiast wiec letnich i soczystych sokow (ktore bardzo oczyszczaja i odswiezaja cialo) robimy wciaz, takze soczyste, ale nieco gestsze i cieplejsze dla ciala letnie smoothie… regularnie uprawiam w “podrecznym” ogrodku (w easygreen lub po prostu na parapecie) trawke z pszenicy lub z jeczmienia. Zielone kielki z pszenicy zawieraja wiecej lyka i musza byc przepuszczone przez wyciskarke do sokow, ich smak jest slodko ostry, z czosnkowym posmakiem, nie bardzo za nimi przepadam, natomiast jeczmien daje soczyste i chrupkie kielki, ktore z latwoscia mozna dodawac do codziennych smoothie. Zielony Jeczmien zawiera caly spektr witamin i mineralow niezbednych dla ludzkiego ciala, szczegolnie rzadkich jak bor, chrom, kobalt, jod, nikiel, selen, cynk, wiele wapna oraz ponad 50 innych mineralow, wszystkie niezbedne witaminy, enzymy, cale 8 niezbednych aminokwasow oraz wiele anty-utleniaczy. Garsc swiezych kilekow jeczmienia zmiksowanych z sezonowymi owocami i szklanka wody komponuja wspaniale witaminowe i rewitalizujace poranne smoothie, ktore mozemy wypijac codziennie rano przez caly rok.
Oto kilka naszych ulubionych kombinacji na poranne SMOOTHIE tego lata:
  • Garsc truskawek, bardzo dojrzaly banan, male slodkie jablko, garsc szpinaku i garstka kielkow jeczmienia, woda wg uznania
  • Garsc malin, 2 bardzo dojrzale banany, kilka lisci salaty i garstka kielkow jeczmienia, woda wg uznania
  • Kilka brzoskwin, maly dojrzaly banan, kilka lisci botwinki, kileki jeczmienia, woda wg uznania
  • Slodkie jablko, garsc namoczonych rodzynek i woda z moczenia, maly banan, liscie buraka lisciowego, kielki jeczmienia…
Zachecam goraco do przygotowywania zielonych smoothie codziennie – jest to smaczna i nieskomplikowana gwarancja zdrowia i urody, lepszego samopoczucia oraz sily psychicznej…
Do uslyszenia wkrotce…
Karolina

poniedziałek, 14 maja 2012

Roslinne majonezy

Zawsze uwielbialam surowke z kapusty z delikatnym posmakiem majonezu, tarkowany seler z jablkiem nabiera atlasowego posmaku wlasnie z sosem majonezowym… Ale, ale ! W weganskiej kuchni jest wiele sposobow na doskonale majonezy, ktore sa lekkie, pyszne i doskonale dla zdrowia i dla sylwetki!

Oto kilka moich ulubionych:

mayonnaisse

Majonez z TOFU

kostka naturalnego tofu, 3 lyzki oliwy z oliwek, lyzeczka musztardy (lub wiecej, wg gustu), 2 lyzeczki octu jablkowego, szczypta soli, cukru i pieprzu, maly kawalek zabka czosnku

Wkladamy wszystkie skladniki do malego blendera (uzywam PERSONAL Blender z Tribest – cudo w kuchni), dodajemy tyle wody, by uzyskac kremowy i jednolity majonez. Mozna podawac natychmiast, ale jeszcze lepszy lekko schlodzony.

Majonez z Nerkowcow

Szklanka nerkowcow namoczonych na kilka godzin,  1 lyzka oliwy z oliwek, lyzeczka musztardy (lub wiecej, wg gustu), 2 lyzeczki octu jablkowego, szczypta soli, cukru i pieprzu, maly kawalek zabka czosnku (niekoniecznie), mozna dodac dowolne ziola do smaku

Nerkowce oplukac, wszystkie skladniki umiescic w blenderze, dodac nieco wody i zmiksowac na gladka i kremowa konsystencje.

Majonez z Awokado

1 dojrzale awokado, lyzka octu balsamicznego, lyzeczka oliwy z oliwek, lyzeczka musztardy, pieprz, szczypta brazowego cukru i sol do smaku,

mozna dodac oregano lub garsc posiekanej natki lub czosnek

Zmiksowac awokado z wszystkimi skladnikami majonezu dodajac ok 1/4 – 1/2 szklanki wody, ten majonez gestnieje bardzo szybko.

Wszystkie majonezy doskonale nadaja sie do salatek, kanapek, jako dip, etc.

Na zdrowie!

photo source: Google image

czwartek, 29 marca 2012

Organizacja na talerzu…

Wlasnie polykam ostatnie kesy poludniowego “Talerza na surowo”. Po pierwsze rarytas, po drugie chcialam dzis dac przyklad pelnowartosciowego surowego posilku. Nie jadam na 100% srowo, na moim talerzu pojawia sie czasem ryz, czasem kinoa, czasem ryzowe wafle, czasem zielone warzywa na parze, essenienski chleb, czy tez ziemniaki na parze (te chyba najrzadziej…), a zima czasem nie pogardze szklanka goracej inki... Ale moj dzisiejszy poludniowy posilek skladal sie z surowki z avocado, kielkowanej gryki z vinaigrette, kilkoma zielonymi liscmi i gryczanymi krakersami suszonymi w Excalibur. Oto zdjecie:

assiette crue

Dziele sie rowniez przepisem na Surowke, poniewaz warto sprobowac!:

Duza marchewka, pol swiezego ogorka, cwiartka winnego jablka – zetrzec na tarce lub mandolinie

Dodajemy pol avocado pokrojonego w kostke, garstke alg Dulse (niekoniecznie), szczypta estragonu (swiezy lub suszony), sos sojowy i ocet balsamiczny do smaku

Wszystko dokladnie razem wymieszac.

Byla to porcja tylko na 1 osobe! Do tego zjadlam chyba ze cztery krakersy… Prosze nie mowic, ze veganie niewiele jedza…

Krakersy

Duza szklanka namoczonej kilka godzin i kielkowanej tylko 12h gryki, Pol szklanki namoczonych ziaren sloneczniku (dobrze wyplukanych), kilka namoczonych suszonych pomidorow lub 2 swieze, Mala cebula lub kilka mlodych cebulek ze szczypiorkiem, lyzeczka oliwy z oliwek, lyzeczka sosu sojowego, 1/2 lyzeczki octu balsamicznego

Wszystko miksujemy dodajac ok szklanki wody, na gladkie ciasto konsystencji ciasta nalesnikowego. Wylewamy jak nalesniki, formujac kola na calym arkuszu suszarki excalibur lub sedona – wychodzi duzy nalesnik (z podanej porcji wychodza 2) i suszymy na 40°C - 45°C jakies 12-14 godzin. Ja zostawiam na cala noc i rano chrupiace krakersy same odchodza od arkusza. Maja byc totalnie chrupkie. Przechowuja sie miesiacami w suchym miejscu (ale u nas najwyzej tydzien, potem juz nic nie ma ;).

Smacznego na wiosne

Karolina

poniedziałek, 26 marca 2012

Ma 70 lat a wyglada na 40!

Zapraszam na krotkie, a fascynujace wideo - jak dieta moze stymulowac mlodosc i urode...

70 Year Old Raw Foodist Looks Just 40! - YouTube

Pozdrawiam i wciaz zachecam do wiecej i wiecej surowego w diecie...
Karolina

Doskonale salatki na wiosne

Slonce, cieple powietrze, swiatlo… ptaki swoim spiewem obmywaja ostatnie pozostalosci zimy.

Cialo takze domaga sie wiosennej swiezosci! Jako ze wciaz niewiele jeszcze wiosennych warzyw, marzec i kwiecien to czas kielkow i salatek z kielkowanych ziaren. Wszystko, co ma w sobie choc odrobine zycia nadaje sie do kielkowania… Osobiscie nie moge “najesc sie” salatek z kielkowanej gryki! Rarytas i prawdziwa wiosenna bomba witaminowa, co wiecej, kielkowana gryka doskonale zastepuje wszelkie gotowane kasze, jest jedrna i delikatna.

“Produkcja” kielkowanej gryki:

Szklanke niepalonej (surowej) kaszy gryczanej moczymy na ok 4-6h (nie wiecej! potem ziarna sa za miekkie i kleja sie). Pluczemy namoczone ziarna bardzo dokladnie (uzywam metalowego sitka zanuzonego w misce z woda) zmieniajac kilkakrotnie wode. Pozostawiamy ziarna na sitku postawionym np. na talerzu (by nadmiar wody nie kapal na blat kuchenny ;) ) i pluczac ziarna 2 razy dziennie ta sama metoda czekamy, az zakielkuja. 3-6 milimetrowy kielek wystarczy. Skielkowane ziarna uzywamy do salatek, jako baze swiezego muesli, jako kasze do surowych sosow, etc. Jesli nie wykorzystujemy calosci skielkowanych ziaren, mozemy pozostawic reszte do dalszego kielkowania kolejne 24-36h. w ten sposob mamy caly czas gotowa baze do ekspresowych salatek.

sarrasin

zdjecie pochodzi z internetu, nie zdazylam zrobic wlasnego… juz wszystko zjedlismy…

Oto kilka propozycji:

  • SALATKA MARCHEWKOWA: starta marchewka, jablko, szczypiorek, rodzynki, orzechy wloskie, kielkowana gryka, sos sojowy, ocet balsamiczny i oliwa do smaku
  • SLODKO-KWASNA: kalarepa w stazkach (wykonanych np. obieraczka do warzyw) – ewentualnie inne warzywo korzeniowe, starte jablko, kielkowana gryka, sok z cytryny, syrop z agawy, szczypta chili lub Cayenne, olej z sezamu
  • KREMOWA: pomidor, rzodkiewki, awokado, ogorek pokrojone w kostke, natka pietruszki posiekana, kielkowana gryka, szczypta ziol prowansalskich, sos sojowy do smaku – wszystko mieszamy bardzo dokladnie i dodajemu kilka kropli oliwy z oliwek
  • SNIADANIOWA: banan, pomarancz i jablko pokrojone w kostke (lub inne owoce sezonowe), dowolne orzechy lub ziarna i kielkowana gryka, dodajemy nieco miodu i ewentualnie jogurtu sojowego – voila zdrowe i pyszne sniadanie!

Slonecznego dnia

Karolina

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Doskonaly smoothie na zimowa pluche... i nie tylko

Chcialam dzis podzielic sie przepisem na doskonale zielone smoothie, ktore rozwesela nawet w pochmorny dzien:
2 dojrzale banany
szklanka soku z ananasa (moze byc z puszki, nie surowe, ale lepsze niz nic ;))
garsc szpinaku
ok 1/2 - 1 szklanka wody, wg uznania

Miksujemy bardzo dokladnie wszystkie skladniki i podajemy natychmiast.

A do tego doskonala czekolada Rawnutella
2 dojrzale banany
garsc daktyli
2 lyzki masla orzechowego (u mnie migdalowe)
odrobina wanillii
2 lyzki kakao
2 lyzki karubu

Banany i daktyle siekamy na drobno. Wkładamy wszystko do kuchennego robota lub blendera (wtedy trzeba będzie dodac nieco wiecej wody) i dodając nieco wody miksujemy na gładka i gęsta masę. Przelewamy nasza czekoladę do sloiczka i odstawiamy na kilka godzin do lodówki, masa zgęstnieje i nabierze smaku.
Oraz moja ulubiona surówka z bialej kapusty
1/4 glowka bialej kapusty poszatkowana (np za pomoca robota lub mandoliny kuchennej)
marchewka starta drobno
jabłko starte
garsc rodzynek lub kawalki ananasa z puszki

sos
lyzeczka brazowego cukru
1/4 lyzeczki soli morskiej
lyzka octu jabłkowego
szczypta kminku
lyzeczka cynamonu
lyzka oliwy z oliwek

w miseczce rozmieszac składniki sosu za wyjątkiem oliwy
W dużej misce dokładnie wymieszać Kapustę ze startymi marchewka i jablkiem, dodac rodzynki lub ananasa i dokładnie wymieszać ze składnikami sosu. Odstawic calosc na co najmniej godzinę. Przed podanie doprawić oliwa.

I na koniec lniane KRAKERSY
2 szklanki siemienia lnianego
2 cebule
jablko
sol, musztarda, pieprz i kminek do smaku

Siemienie lniane zalewamy 4 szklankami wody i odstawiamy na 4 - 8 godzin. Nastepnie tarkujemy cebule i jablko na purée za pomoca tarki do plackow ziemniaczanych. Mieszamy mase z siemienia, purée i przyprawy. Wykladamy mase plasko na arkusze dehydratora i suszymy przez ok 12-14h przewracajac i usuwajac arkusze w mniej wiecej polowie suszenia.
Najsmaczniejsze bardzo chrupiace (maja one tylko jeden minus - caly dom pachnie cebula ;)) no i niezbedna jest suszarka...). Mysle, ze wersja pieczona w piekarniku moze byc rownie smaczna, acz jednak nie surowa...

foto pozyczone z blogu Chlorophylle en Lémurie

a oto moje wlasne (mniej widoczne jednak...)


Voila kilka pomyslow na dzisiaj! Ciepłego tygodnia!