Oto jedna z naszych ostatnich kulinarnych kreacji. Inspirowana zapachem “jakby zoltego sera” i przepisem ze strony Nouveau Raw wpadlam na pomysl tego wlasnie musu, serka, albo raczej rozplywajacego sie w ustach roslinnego “pasztetu”. Doskonale komponuje sie z salatkami, surowymi, suszonymi krakersami z kielkowanej gryki (pisalam o nich calkiem niedawno), czy tez kromka chleba, a nawet waflami ryzowymi (moj przysmak, dla ktorego chetnie robie wyjatek od raw food – radosc i zgoda z wlasnym cialem wazniejsze od wszelkich zasad…!). Do tego obowiazkowo kilka kropli, na dnie kieliszka, “Rosé” – dobrej jakosci rozowego pachnacego kwiatami wina… Cudowny posilek na lato, lekki, odzywczy, pelny aromatow i zaskakujacych tekstur…
Bardzo bogaty w bialko:
Skladniki:
1 sredni pomidor, 2-3 pieczarki, 1/4 duzej cebuli, ok 3/4 szklanki pestek sloneczniku, 2 lyzki platkow drozdzowych (drozdze piwne), 1/2 zabka czosnku, 1/2 lyzeczki soli, 1/2lyzeczki cukru brazowego, szczypta pieprzu, lyzeczka musztardy, lyzka oliwy z oliwek, lyzka sosu sojowego, czubata lyzeczka Agar-agar.
W 3/4 szklanki wody rozpuscic agar-agar, mieszajac doprowadzic do wrzenia i tak na delikatnym ogniu podgotowac jakies 2-3 minuty, do calkowitego rozpuszczenia proszku (postepujemy jak z zelatyna). Odstawic do przestudzenia.
Warzywa drobno pokroic, wlozyc wszystkie skladniki do blendera, zalac lekko cieplym agar-agar i miksowac az do uzyskania idealnie kremowej konsystencji. Sprawdzic smak – ma byc przesadnie wyrazisty, gdyz po stezeniu, smak bedzie duzo delikatniejszy, oczekujemy eksplozji smakow!!! Nie wachajcie sie wiec ostro i slono doprawic.
Calosc przelac do miseczek lub foremek, najlepiej silikonowych. Odstawic na conajmniej kilka godzin do lodowki. Podawac z ostrymi sosami, jako dodatek do slatkowych dan.
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz