Slonce swieci tak pieknie dzis… Zapach dojrzewajacych nektarynek wypelnia przestrzen kuchni. Dajac sie zupelnie przeniknac ta owocowa slodkoscia, po malym seansie jogi, ktory budzi zmysly i cialo, skomponowalam owocowe sniadanie, ktore zupelnie rozwialo lekkie zmeczenie po wczorajszym kursie gotowania, ktory animowalismy z Ablem (cudowne doswiadczenie, wiele radosci i satysfakcji):
Zielone smoothie
banan, jablko, liscie tetragonu (odmiana szpinaku, ktory uprawiamy w wielkim baku na ogrodku), buraka lisciastego, szalwi i miety
Zmiksowac z woda.
Letni jogurt
1 jogurt sojowy – ten byl domowej roboty z naszej jogutownicy, doskonale kremowy! (lub garsc nerkowcow), duza nektarynka lub brzoskwinia, kilka kropli soku z agawy lub miodu
Zmiksowac razem na puszysta mase (jesli nerkowce – dodajemy wody) et voila…
Pysznej i slonecznej niedzieli!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz