Z powracajaca zima, tak, we Francji tez zima!, oczekiwania na ciepla sloneczna wiosne sa coraz trudniejsze... Ale ten maly poranny rytual zmienia ponury wyglad za oknem na troche radosci i slonecznego ciepla: zielony smoothie pelen soczystych smakow. Dzis proponuje zimowo-przedwiosenne wydanie:
Smoothie ze swiezym szpinakiem
2 banany bardzo dojrzale, 2 pomarancze, 1 gruszka, dwie duze garsci swiezych lisci szpinaku (2 porcje lub jedna duza)
Miksujemy razem bardzo dokladnie banany, obrane pomarancze, gruszke i szpinak, dodajac wody wg. uznania, najlepiej w blenderze typu Blendtec lub Vitamix (moj 5 letni juz Blendtec jest wciaz jak nowy!). Mozna dodac plaster swiezego imbiru lub szczypte wanilii do smaku.
Smacznego i slonecznego poranka.
Karolina
Brawa dla autora tego tekstu !
OdpowiedzUsuńFajny blog pisany ciekawym językiem :)
OdpowiedzUsuńfajnie tu u Ciebie! blog warty polecenia :)
OdpowiedzUsuńTen wpis dał mi do myślenia
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńArtykuł bardzo dobry ! zresztą jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńTak średnio smacznie to wygląda, powiedział bym SZREKOWO :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich smaków !
OdpowiedzUsuńzrób jeszcze przepis ze szczawiem
OdpowiedzUsuńCiekawa opcja!
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie
OdpowiedzUsuńBrzmi smacznie
OdpowiedzUsuńmniam
OdpowiedzUsuńzdrowo i smacznie
OdpowiedzUsuńbył taki film
OdpowiedzUsuń