Wlasnie polykam ostatnie kesy poludniowego “Talerza na surowo”. Po pierwsze rarytas, po drugie chcialam dzis dac przyklad pelnowartosciowego surowego posilku. Nie jadam na 100% srowo, na moim talerzu pojawia sie czasem ryz, czasem kinoa, czasem ryzowe wafle, czasem zielone warzywa na parze, essenienski chleb, czy tez ziemniaki na parze (te chyba najrzadziej…), a zima czasem nie pogardze szklanka goracej inki... Ale moj dzisiejszy poludniowy posilek skladal sie z surowki z avocado, kielkowanej gryki z vinaigrette, kilkoma zielonymi liscmi i gryczanymi krakersami suszonymi w Excalibur. Oto zdjecie:
Dziele sie rowniez przepisem na Surowke, poniewaz warto sprobowac!:
Duza marchewka, pol swiezego ogorka, cwiartka winnego jablka – zetrzec na tarce lub mandolinie
Dodajemy pol avocado pokrojonego w kostke, garstke alg Dulse (niekoniecznie), szczypta estragonu (swiezy lub suszony), sos sojowy i ocet balsamiczny do smaku
Wszystko dokladnie razem wymieszac.
Byla to porcja tylko na 1 osobe! Do tego zjadlam chyba ze cztery krakersy… Prosze nie mowic, ze veganie niewiele jedza…
Krakersy
Duza szklanka namoczonej kilka godzin i kielkowanej tylko 12h gryki, Pol szklanki namoczonych ziaren sloneczniku (dobrze wyplukanych), kilka namoczonych suszonych pomidorow lub 2 swieze, Mala cebula lub kilka mlodych cebulek ze szczypiorkiem, lyzeczka oliwy z oliwek, lyzeczka sosu sojowego, 1/2 lyzeczki octu balsamicznego
Wszystko miksujemy dodajac ok szklanki wody, na gladkie ciasto konsystencji ciasta nalesnikowego. Wylewamy jak nalesniki, formujac kola na calym arkuszu suszarki excalibur lub sedona – wychodzi duzy nalesnik (z podanej porcji wychodza 2) i suszymy na 40°C - 45°C jakies 12-14 godzin. Ja zostawiam na cala noc i rano chrupiace krakersy same odchodza od arkusza. Maja byc totalnie chrupkie. Przechowuja sie miesiacami w suchym miejscu (ale u nas najwyzej tydzien, potem juz nic nie ma ;).
Smacznego na wiosne
Karolina